6667 – Pothole Patcher

Rok: 1993
Seria: Classic Town
Ilość elementów: 93
Ilość figurek: 1
Wymiary pudełka: 19,2×9,5×4,7 cm

Dobra, wracam z recenzjami po krótkiej przerwie. Po prostu wpadło ponad 20 starych zestawów i sam nie wiedziałem co ogarnąć najpierw. Między innymi kupiłem dużą paczkę z ok. 15 starymi zestawami, głównie z serii Town. Miały iść na sprzedaż albo wymianę za bardziej przeze mnie lubiane Castle, Pirates albo Space, ale sentyment jednak zwyciężył i złożone zawędrowały na półkę :). Jednym z fajniejszych okazał się naprawiacz dziur z 1993 roku.

Pudełko i zawartość

Jak zwykle, małe/średnie pudełko, z przodu zdjęcie zestawu, z tyłu trzy zestawy alternatywne (nic specjalnego, ale w zasadzie nigdy nie zwracam specjalnej uwagi na alternatywne modele). Instrukcja klasyczna, rozkładana, bez podpowiedzi, jak to kiedyś było.

DSC_0098

93 klocki, w większości żółte, czarne i jasnoszare. Standardowe, jednoklockowe podwozie, dach z uchylaną szybką i gumowe koła. Do tego w zestawie wąż i dwa sznurki, co wprowadza trochę urozmaicenia w tym – w gruncie rzeczy niewielkim – zestawie. Na koniec łopata, żeby było co wsadzić w łapę minifiga.

Figurki

DSC_0096-Edit

Figurka jedna, klasyczny “robol” w czerwonych ogrodniczkach i czapko-kasku. Fajny, składałem ostatnio parę nowszych zestawów City i jednak te nowe ludki, mimo że mają dużo więcej detali, nie są aż tak fajne jak te stare.

Gotowy model

DSC_0099

Cały zestaw jest naprawdę efektowny. Co prawda główny pojazd to w zasadzie zwykła, nieduża ciężarówka z przyczepką, ale ilość małych “bajerów” robi z niej świetną ozdobę kolekcji.

Po pierwsze – szary zbiornik z sikawką na sznurku. Niby to tylko parę części, a naprawdę dodają bawialności. Po drugie – wąż (wylewający asfalt?), z uchwytem. Po trzecie – druga sikawka na sznurku wychodząca z przyczepki. Na przyczepce jeszcze płytka 1×2 z nadrukiem przyrządów, też fajna rzecz.

Podsumowanie i ocena

DSC_0106

Ciężko w sumie coś napisać o zwykłym, małym pojeździe, dlatego odsyłam przede wszystkim do galerii. Zestaw oceniam na solidną piątkę. Najlepiej o nim świadczy chyba to, że mnie “namówił” na powiększenie kolekcji staroci o serię Town 🙂

Leave a comment